WYSZUKANIE I ODBIÓR AUTA NOWEGO W SALONIE

Decydując się na zakup auta w salonie, z reguły czujemy się pewni naszego zakupu. Nowy pojazd zakupujemy z gwarancją, bez ukrytych wad, na pewno długo nam posłuży i jeszcze bezstronny handlowiec na miejscu doradzi nam co wybrać.

Otóż w praktyce nie do końca tak jest. Wybór nowego auta nie jest taki prosty i bezpieczny jakby się mogło wydawać.

Typowe rzeczy, o których przed zakupem zapominamy to:

– ergonomia
– dopasowanie jednostki napędowej do naszych potrzeb
– sprawdzenie grubości powłoki lakierniczej
– zapoznanie się z warunkami gwarancji
– wywiad o koszty serwisów gwarancyjnych
– porównanie oferty innych salonów wybranej marki
– negocjacja ceny i wyposażenia dodatkowego

Ergonomii chyba nie trzeba nikomu tłumaczyć. Prosta weryfikacja, która wychodzi podczas, chociażby jazdy testowej.

Dopasowanie jednostki, z tym jest już więcej myślenia. Wpływ ma na to nasz styl jazdy, ilość pokonywanego dystansu rocznie, przeważająca długość odcinków pokonywanych czy oczekiwania związane z kosztami eksploatacji. Dopiero gdy sobie odpowiemy na te pytania, będziemy w stanie zawęzić pole naszych poszukiwań.

Gwarancja – czy taka bezpieczna?

Zakupując nowe auto, dostajemy wraz z nim warunki gwarancji zapisane w książce serwisowej. Pracując w serwisach, byłem świadkiem w trakcie sprzedaży danego modelu auta zmian treści książek serwisowych. Naturalnie treść w każdej następnej była na niekorzyść dla kupującego.

Niektóre marki dają 2 lata gwarancji na mechanikę/elektrykę, inne nawet 7 lat. Jeśli wczytamy się w treść warunków, zobaczymy wówczas, że jedni i drudzy wprowadzają liczne wyjątki, m.in. na:

– elementy gumowe zawieszenia
– elementy elektroniczne np. Radia-CD/Nawigacje
– ogumienie
– i wiele innych

Zdarzają się również wypadki podczas transportu aut nowych. Auta te pokonują tysiące kilometrów, by dotrzeć do salonu. Czasem kilkakrotnie są przeładowywane z kontenerów na lory czy z lor na lawety. Wystarczy niewielki czynnik ludzki przy przeładunku bądź zamocowaniu, i kupujemy nieświadomie nowe auto z ukrytą wadą.

Bywa, że zdarzają się szkody i obcierki na terenie serwisu podczas zerowych przeglądów, czy chociażby przez suwaki od kurtek samych klientów oglądających auta na salonie. Salon nie informuje o tym, bo wówczas może stracić klienta, pod którego auto było zamówione/wyprodukowane wraz z całą specyfikacją wyposażenia i kolorystyki.

Przykładowe korzyści jednego z klientów, który skorzystał z mojej pomocy w wyborze auta nowego z segmentu B, z silnikiem o zapłonie iskrowym powyżej 100KM, nadwoziem 5drzwiowym, w okolicach 60tys.zł.
Zaproponowane auta przez klienta: Renault Clio oraz Peugeot 208.

Ponieważ klient był stałym klientem marki Peugeot, oględziny i jazda próbna była jednym z jego warunków. Wybór padł na najlepszy wg mnie silnik 1,2 PureTech. Po analizie designu, trwałości jednostek, jakości materiałów, kosztów eksploatacji oraz utraty wartości, która jest nieunikniona, moimi propozycjami były:

– Peugeot 208 1.2 PureTech (narzucona propozycja klienta)
– Nissan Micra 0,9T
– Honda Jazz 1.5 i-VTEC 130KM (rekomendowany przeze mnie, jednak istotną kwestią, która wykluczyła auto z zestawienia, był bardzo długi czas oczekiwania na auto)
– Toyota Yaris 1.5 111KM (rekomendowany przeze mnie)

Po uprzednim umówieniu w salonach, w których dostępne były auta testowe z wybranymi jednostkami napędowymi, wyruszyliśmy do salonu Peugeot. Bardzo udana jednostka napędowa 208-ki (inauguracja modelu 208 to 2013r.) ostatecznie została szybko zapomniana przez mojego klienta po obejrzeniu znacznie nowszych designem i konstrukcją aut.

Po oględzinach, wspólnej rozmowie i jeździe testowej Micrą i Yarisem, padło ostatecznie na Toyotę.

Korzyści z wyboru modelu przeze mnie rekomendowanego:

– bardzo wysoka jakość wykonania
– design i jakość materiałów wnętrza (2017r.)
– jakość prowadzenia
– bardzo niska utrata wartości w porównaniu do konkurencji
– znana wszystkim bezawaryjność Toyoty
– silnik wolnossący
– ergonomia wnętrza

Oczywiście nie istnieje uniwersalnie najlepsze auto dla każdego. Pomimo plusów Peugeota (cena, elastyczność), Hondy (osiągi, design) czy Nissana (niskie zużycie paliwa), dla tego klienta najlepszą opcją okazała się Toyota.

Cena 63350zł zaproponowana za Yarisa 1.5dual vvti w jednym z salonów Toyoty w Warszawie, w konfiguracji spełniającej klienta kryteria:

– kolor: grafit met, czarny met, srebrny met.
– nawigacja
– Bluetooth
– kamera cofania
– opcjonalnie czujniki parkowania

Po telefonach wykonanych przeze mnie do konkurencji okazało się, że da się nabyć auto w lepszej konfiguracji, w dodatku szybciej, w innym salonie. Pojazd spełniający wymagania był już przygotowany do transportu do Polski i dostępny w terminie 1,5 miesiąca od dnia zamówienia.

Wersja, którą nam zaproponowano w salonie konkurencyjnym była bogatsza od wersji z pierwszego salonu o reflektory soczewkowe skrętne, chromowane listwy ozdobne, czujniki parkowania tył, aluminiowe felgi, przyciemnione fabrycznie szyby tył i wyceniono ją tylko na 64,8 tyś zł. W ramach mojej negocjacji z dealerem, udało się zadatkować auto w cenie 64 tys.zł.

W ten sposób udało mi się w imieniu klienta domówić za 650zł wyposażenie warte około 4 tys.zł.

Auto dzięki aluminiowym felgom, reflektorom soczewkowym oraz listwom ozdobnym lepiej się prezentuje, dzięki przyciemnianym tylnym szybom mniej latem nagrzewa, a tylne czujniki parkowania ułatwiają parkowanie. Kluczowy argument to także wyższa wartość pojazdu przy odsprzedaży samochodu w przyszłości.

Jeśli zależy Ci na profesjonalnym doradztwie w zakupie auta nowego, skontaktuj się ze mną pod numerem telefonu 736-055-000 lub skorzystaj z formularza kontaktowego (link).