Naprawy powypadkowe lub nawet po zwykłych obcierkach wiążą się z niemałym stresem. Najpierw uszkodzenie samochodu, później jego brak, a następnie konieczność weryfikacji czy naprawa została wykonana właściwie. Niestety wiele napraw to fuszerki, i tyczy się to również tych wykonanych w ASO. Ok. 50% moich klientów nie odbiera aut po obejrzeniu dokumentacji z moich oględzin, domagając się poprawienia niedociągnięć. Dzięki szczegółowemu materiałowi foto-video jest im łatwiej później zweryfikować czy ponowna naprawa została wykonana bardziej profesjonalnie.

Podczas odbioru auta po naprawie sprawdzam grubość powłoki lakierniczej w rejonie uszkodzenia samochodu, poszycie zewnętrzne i wewnętrzne (w zakresie na jaki pozwala budowa samochodu). Oglądam lakier pod kątem wad lakierniczych, takich jak wtrącenia, oczka tłuszczu, miejsca niedolakierowane, różnice w odcieniach lakieru. Zwracam uwagę na strukturę i położenie lakieru. Weryfikuję spasowanie elementów oraz zgodność dokonanych wymian z kosztorysem.